Odpowiednie pytania :-)
Podczas wizyty w Anglii Lech Kaczyński został zaproszony na
herbate do Królowej. Kiedy rozmawiali zapytał ja, jaka jest mocna strona
jej władzy?
Królowa odpowiedziała, iż otacza się inteligentnymi ludźmi.
- Po czym rozpoznajesz, że są inteligentni? - spytał Kaczyński.
- Cóż, po prostu zadaje im odpowiednie pytania - odpowiedziała
Królowa - pozwól mi zademonstrować. W tym momencie Królowa bierze
słuchawkę
i dzwoni do Tony\\'ego Blaira:
- Panie ministrze, proszę opowiedzieć na następujące pytanie:
Pańska matka
ma dziecko i pański ojciec ma dziecko, ale nie jest ono Panskim
bratem ani
siostra - kto to jest?
- Oczywiście to ja nim jestem.
- Doskonale - odpowiada Królowa - dziękuje bardzo i dobranoc.
Odkłada słuchawkę i mówi:
- Czy teraz już Pan rozumie, Panie Prezydencie?
- Tak. Jestem niezmiernie wdzięczny. Nie mogę się doczekać by zastosować ten sposób!
Po powrocie do Warszawy Kaczyński decyduje poddać testowi
premiera
Kazimierza Marcinkiewicza . Wzywa go do Pałacu Prezydenckiego i
pyta:
- Kaziu, chciałbym Ci zadać jedno pytanie, ok?
- Ależ oczywiście, nie krepuj się, jestem gotów...
- Posłuchaj, twoja matka ma dziecko i twój ojciec ma dziecko,
ale nie jest ono twoim bratem ani siostrą - kto to jest?
Marcinkiewicz chrząka, kaszle i w końcu odpowiada:
- Czy mógłbym się zastanowić i wrócić z odpowiedzią? Kaczyński zgadza się i
Marcinkiewicz wychodzi. Natychmiast zwołuje zebranie klubu
parlamentarnego
> PiS, po czym głowią się nad zagadka przez kilkanaście godzin, ale nikt nie
wpada na rozwiązanie. W końcu, w akcie desperacji,
Marcinkiewicz dzwoni do
Jana Rokity i przedstawia mu problem:
- Niech pan posłucha, jak to może być: pańska matka ma dziecko i pański
ojciec ma dziecko, ale nie jest ono Pańskim bratem ani siostrą - kto to jest? (Łebski z niego facet myśli Marcinkiewicz, studiował, napewno znajdzie odpowiedź...)
Rokita odpowiada bez zastanowienia:
- To ja, oczywiście.
Uradowany Marcinkiewicz wraca biegiem do Pałacu Prezydenckiego,
odnajduje
Kaczyńskiego i krzyczy:
- Mam, mam! Wiem kto to jest! To Jan Rokita!
Na co Kaczyński robiąc zdegustowana minę:
- Źle, idioto! To Tony Blair!
|