[zzzielona]

Witam drogie Wizażanki! Mam do Was pytanie...

Ponieważ na mojej głowie dzieje się tragedia i mam na niej chyba wszystkie odcienie blondu zaczynając od swojego naturalnego na odrostach a kończąc na skandynawskim blondzie na końcówkach.

Od dłuższego czasu chodzi za mną wizja zrobienia sobie rudawych włosów. Dzisiaj nawet byłam z mamą w sklepie i kupiłyśmy farbę Casting Bursztynowy Blond. Wiem, że ona nie jest na stałe i po jakimś czasie po prostu się spłucze. Z moich rozjaśnianych włosów pewnie jeszcze szybciej.

Mam do Was jednak pytanie... Czy ładnie byłoby mi w odcieniu rudości? Na przykład właśnie w tym bursztynowym blondzie? Nie mogę wciąż farbować na jasny blond bo przez to mam siano na głowie... Moje włosy z natury są kręcone a rozjaśnianie mocno je osłabia. Przesyłam Wam swoje zdjęcie i proszę o rady apropo tego rudego.

Farbowanie Castingiem już jutro, jeszcze mogę się wycofać i nieużywane farby sprzedać na Allegro . Czy lepiej próbować?