Dot.: ***operacja tarczycy***
Witam dziewczyny, dziękuję joanitko za szybkie odpowiedzi- wspierają mnie -naprawdę! Napiszcie, czy Wy leczycie się prywatnie? czy korzystacie z państwowej sł zdr ?Nie chcę wyjść na okrutnego smutasa, te chwile słabości obecnej mnie dobijają. Staram się sobie wmówić, że będzie lepiej i takie chwile się zdarzają. A ja , niepoprawna, chciałabym nie tylko chwil, głupie no nie?
Co do operacji - dla wiadomości tych co przed -NIE MA SIĘ CZEGO BAĆ !!!!!!
Trzeba tylko uważać na szyję przy podnoszeniu (podtrzymywać głowę). Nie jest tak źle- przeżyłam, a bar......dzo się bałam.Pozdrawiam.
|