2009-04-07, 15:24
|
#3753
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 373
|
Dot.: OD WALENTYNEK DO MIKOŁAJA - czyli Listopadowo-Grudniowych 2008 bobasów zgraja c
magdalena współczuję przeżyć!!! Trzymam kciuki za zdrówko Małej!!
jagaaa z tym kleszczem to mnie zabiłaś - już są??? a nie można takiego skraba czymś posmarować, spryskać jego albo ubranko?? Orientuje się ktoś Bo w sumie kopmary też juz latają i trzeba by o tym pomyśleć...
ja dzisiaj dopiero teraz usiadłam od 7 rano, musiałam niestety sama w końcu umyć okna, bo jak wczoraj od Tż usłyszałam, że w sumie po co je myć, że po świętach bo on w tym tygodniu jeszcze musi motor uruchomić, no a ewentualnie to w piątek lub czwartek . Bo generalnie sprzątanie wg mojego Tż jest czynnością zbędną bo "i tak zaraz będzie znowu brudno"No myślałam,ze mnie trafi jasny szl..g, jasne było, że on tego w końcu nie zrobi, więc rano szybko się za to wzięłam przetrzymując Małą w łóżeczku ile się dało. POtem spacer, na szczęście po spacerze wpadła do nas Babcia, więc udało mi się jeszcze poprasować firanki. Ale wieszanie zostawiam Tż, niech w końcu też coś zrobi, bo ostatnio jego aktywność w domu ogranicza się do umycia podłogi raz w tygodniu, a ja na zakrętach nie wyrabiam.
No i moje dziecko mnie dzisiaj zadziwiło. Udało nam się pospacerować trochę jak nie spała. Do tej pory całe spacery przesypiała, i ja zawsze wychodziłam w porze jej spania, bo jak nie daj Boże się obudziła to był ryk jakby ja ze skóry obdzierali. A dzisiaj wzięłam ją na chwilę na ręce, żeby się spokojnie do końca obudziła i potem dałam małą podusię,żeby była trochę wyżej i coś widziała, odsłoniłam budę i jakoś poszło. Także petitka nie tylko ty się musisz nakombinowac na spacerach
|
|
|