[maslolot]

Napisane przez Maqua

to jakaś 'specjalna' odmiana, czy chodzi o tylko to, że jest na skroni?

jest na skroniach a raczej juz go nie ma, ale jak nie uzywam zadnych lekow to powraca.

Napisane przez szugarbejb

Gratuluję. Najprostsza droga do spalenia sobie twarzy.

Wy naprawdę nie zdajecie sobie sprawy, że od takich podrażnień można się nawet nabawić raka ? Skoro skóra okropnie boli, piecze, puchnie, czerwienieje i jest jak oparzona to znaczy, że kosmetyk nie działa, a szkodzi ?

myślę, że znam swoją cerę, skórę i twarz lepiej niż ktokolwiek i wiem, że potrzebuje się zaaklimatyzować z nowym lekiem - w tym przypadku też tak jest. po krótkiej przerwie z Epiduo (2 dni), zero piekącej twarzy, owszem pozostaje lekka suchość, ale na to wystarczy Vichy na bazie wody i mam problem z głowy.
przypomniałam sobie, że z Duacem i Differinem też miałam tak samo - piekło mnie niemiłosiernie, po przerwie, mimo wysokiej dawki moja skóra reagowała na krem prawidłowo - tzn, nic nie piekło, a problemy trądzikowe znikały.
więc Droga ... SugarBabe ;p w moim przypadku lek jak najbardziej działa, a nie szkodzi jak pozwoliłas sobie nawet wyboldować ;d, pomimo ostrej reakcji na początku, którą widzę większość miała.

Napisane przez szugarbejb

A wy się krzywdzicie, ale zaciskacie zęby i stosujecie dalej.

tak, a z okazji Śmigusa Dygusa wykąpmy się wszyscy w wielkiej wannie z Epiduo i z ekstaza zaciskajmy zęby spowodowane jakże przyjemnym pieczonkiem ciała.
jajko mądrzejsze od kury *omg*... więc odsyłam tylko do sprawozdania z wyżej^