Dot.: Nimfomanki ;)
Boooże, BS właśnie poszedł...(moge zaczac podobnie) Caly dzien lazilam jak kotka napalona i powiem Wam ze to byl najgorszy S w moim zyciu bawilam sie doslownie h**owo (wybaczcie ale tak bylo). Nie umialam go doprowadzic ustami ani reka a pozniej to juz wcale niczym... i taki ze mnie wspanialy Demon Seksu  
porazka na calym froncie ide sie zapasc pod ziemie....
__________________
Zaprzeczam stwierdzeniom, że kot to coś pomiędzy psem a paprotką.
Psy są fajne.
Czasem potrzebne.
Ale koty to potęga. Co Wizaż robi z Kobietami?
Odpowiedź:
 Farmaceutka 
|