|
System Eliminacji Studentów Już Aktywny- S.E.S.J.A.
w zwiazku z tym gorącym czasem proponuje się podzielić najtragiczniejszymi, najśmieszniejszymi i wogóle naj przygodami sesyjno-zaliczeniowo-studenckimi 
ja zaczynam.
w zeszłym semestrze po egzaminie z X przedmiotu grupa N osób (włącznie ze mną) wracając z knajpy na akademiki zaczeła śpiewać "jedyne co mam to złudzenie, że moge miec zaliczenie". tak sie zlożyło że mineliśmy dr który nas egzaminował (a że miał z nami ćwiczwenia dobrze nas kojażył) i powiedział że "moze nas pozbawić złudzeń".
w sumie nic takiego sie nie stało bo ci co mieli zdać to zdali, ale nerwy przed ogłoszeniem wyników były...
|