2009-05-09, 11:55
|
#1
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 5 729
|
TŻ czy dziecko?
Witam. Temat może brzmi nieco kontrowersyjnie, ale właśnie o to chodzi, aby dyskutować. Na początek powiem, że zastanawia mnie, a może nawet dręczy pewna sprawa. Wiem, że tych dwóch rodzajów miłości nie da się porównać (a może jednak da ). Co uważacie za najważniejsze w związku?
Swojego mężczyznę kochacie najbardziej na świecie a dopiero potem dziecko? Czy może dziecko staje się całym światem, a TŻta kochacie "bardzo"? Czy znacie podejście swoich partnerów?
Może to tylko moje wyobrażenia, ale miałabym nieprzyjemne wrażenie, że jestem dla niego kimś pośrednim do spełnienia, aby mieć dziecko.
Takie myśli mam praktycznie odkąd pamiętam.
Nie chodzi mi o gdybanie w stylu: "nie umiałabym wybrać" bo jednak każdy swoje zdanie pewnie ma. Moje zdanie jest takie, i proszę mnie za to nie krytykować, że nigdy nie chciałabym usłyszeć od swojego mężczyzny, że najważniejsza/y na świecie dla niego jest nasza córka/syn. Tak samo wiem, że to on jest dla mnie największą miłością, a dziecko jedynie, a może aż owocem jej. Może to wynika z tego, że nie czuję instynktu macierzyńskiego, lecz nie sądzę, aby ta kwestia się u mnie zmieniła. A jak jest u Was drogi wizażanki i drodzy... wizażowie ?
Edytowane przez Dzikun
Czas edycji: 2009-05-09 o 12:38
|
|
|