[Ania0104]

Napisane przez Nikka1221

Kochane mnie juz mozecie wykreslic z listy.Moj skarbek jest juz na swiecie.nieplanowanie za szybko..w piatek wielkanocny o 3 w nocy dostalam skorczy i juz nie dalo sie tego zatrzymac.Moje kochanie urodzilo sie przez cesarke o 10:24 10.04.2009wazyl 712g i mierzyl 31cm.miejmy nadzieje ze najgorsze mamy juz za soba (infekcje, wylew w mozgu, ciagle skoki cukru, kroplowki, problemy z oddychaniem, serduszkiem....) oby bylo tego coraz mniej a maluszek oby rosl i zdrowial.tule go do siebie codziennie i calymi dniami przesiaduje w szpitalu ale cudownie ze go mam.lekarze dawali mu 30-40% szans a on tak sobie cudownie radzi (odpukac w niemalowane).juz sie nie moge doczekac kiedy wezme go na spacer i kiedy bede go miala przy sobie w domku i wogole...
troche wam zazdroszcze brzuszkow i kopniakow i ciazy bo to bylo wspaniale przezycie i nigdy tego nie zapomne choc tak krotko to u mnie trwalo...
ale Leo ma juz prawie 5 tygodni i wzy 762g i ma juz 32,5cm i jest najkochanszym synkiem na calym swiecie!!!jest najdzielniejszy i najslodszy!!!nie wyobrazalam sobie nawet wczesniej takiej mocy matczynej milosci.tego nie da sie opisac...
pozdrawiam was jeszcze zafasolkowane!

normalnie przeżyłam szok!!! i mam łezki w oczach
GRATULACJE OGROMNE!!!!
Tak sie cieze, ze Twój synek jest taki silny i tak super sobie radzi!!!
wiesz ze nasze kciuki działają cuda! zyczę Wam szybkeigo powrotu do domu!!!

Napisane przez Cassandra 23

Dobrze Czekoladko, że poruszyłaś ten temat Mam to samo a jakoś krępowałam sie napisać Od jakiegoś czasu mam takie mleczne upławy, gęste bez zapachu. Nic mnie nie swędzi, nie szczypie, infekcji nie mam bo ginka dokładnie obejrzała.
Wkładki to ja już dawno używam. Ciekawe czy inne mamusie też tak mają?

nooo też tak mają ... nawet sie przestraszyłam ze znów mam jakąs infekcję ... ale to chyba nie to!

Napisane przez Cassandra 23

Jak tylko Ania sie pojawi to napewno zajmie sie listą mamuś rozpakowanych

A jakieś foteczki maluszka już masz zrobione? Chętnie byśmy obejrzały Twojego szkraba.

tak tak ... tylko Ania musi najpierw ochłonąć