Napisane przez NadIia
Umieszczam tu swoją prace maturalną. Jak myślicie jakie moge dostać do niej pytania ? Czy jest dobra ? Nie napisalam zakonczenia co zamierzam jeszcze dzisiaj zrobić. Na razie wklejam i czekam na opinie
temat: Tragizm życia i śmierci w czasie wojny i okupacji. Omów na wybranych przykładach utworów.
1 września 1939 roku wojska niemieckie wkroczyły na ziemie polskie. Rozpoczął się ostrzał Westerplatte przez krążownik Schleswig-Holstein. Zapoczątkowało to szereg ludzkich tragedii. Według słownika wyrazów obcych pojęcie tragizmu postrzegane jest jako splot nieszczęśliwych okoliczności stwarzających sytuację bez wyjścia, którą charakteryzuje zaskakująca dysproporcja między problematyczną winą a straszliwą karą. Moim zdaniem jest to beznadziejność i bezsilność ludzi, którzy za wszelką cenę pragną szczęścia i wolności. Analizując dzieje ludzkości tak naprawdę od samego początku miało miejsce okrucieństwo, przemoc, wojny i agresja. Agresja w psychologii jest określana mianem zachowania mającego na celu spowodowanie szkody fizycznej lub psychicznej. Występują jej różne rodzaje. Adekwatną do tematu mojej pracy jest agresja wywołana silnym pragnieniem władzy, panowania, powiększania swojego terytorium i majątków.
Krzysztof Kamil Baczyński był jednym z przedstawicielki pokolenia Kolumbów. Mianem tym określa się młodych ludzi urodzonych około 1920. Poetów którzy tworzyli w czasie wojny i okupacji. Walczyli oni w powstaniu warszawskim. Wojna zabrała im młodości jedyne co przyniosła to śmierć. W momencie wybuchu II wojny światowej poeta był świeżo upieczonym maturzystą. Pojęcie „kolumbowie” wzięło się ze słynnej powieści Romana Bratnego pt. ”Kolumbowie rocznik 20” w której przedstawił tragiczne dzieje powstańców Warszawy w 1944 roku. Tragizm tego pokolenia tkwił w patriotycznym obowiązku. Z miłości do własnego kraju szli do walki na pewną śmierć zamiast tworzyć poezję która była ich zamiłowaniem i pasją.
Wiersz Baczyńskiego pt. „Ten czas” jest wizerunkiem klęski pokolenia rocznika 20. Tytuł odnosi się do okresu okrucieństw czasu wojny. W wierszu dominuje nastrój smutku i grozy. Świat pogrążony jest w mroku, które symbolizuje zło i śmierć. Ziemię ogarnęła rozpacz. Ludzie i natura umierają. Światu grozi zagłada. Utwór jest przygnębiający, pełen trwogi i strachu przed apokalipsą. Autor jest przekonany , że światem zawładnęło zło, wszystko przemija i się kończy.
---------- Dopisano o 18:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:40 ----------
Następny wierz Krzysztof Baczyńskiego pt. „Historia” nawiązuje do wojennej przeszłości. Zdarzenia powtarzają się pomimo upływającego czasu. Przeszłość odradza się w przeszłości i teraźniejszości. To co minione jest obecne tu i teraz. Wspomnienia o wojnie nigdy nie staną się radosne. Wojna na zawsze pozostanie wojną. Historia jest nieustannym pochodem pokoleń ku cierpieniu i śmierci.
Utwór Mirona Białoszewskiego „Pamiętnik z powstania warszawskiego” przedstawia swoje losy podczas zagłady Warszawy przez okupanta niemieckiego. Akcja rozpoczyna się 1 sierpnia 1944 roku w dzień wybuchu powstania warszawskiego. Autor opisuje swoje i rodziny losy od wybuchu do upadku powstania. Następnie ukazany jest wyjazd Białoszewskiego wraz z ojcem do Opola skąd obydwaj uciekają do Częstochowy. Pisarz z dokładnością opisuje wszystkie budynki, ulice, kościoły. W swojej książce ukazał codzienność zwykłych mieszkańców. Ich troski, codzienne obowiązki, sposoby zdobywania pożywienia o które w tamtym czasie było bardzo trudno. Na początku powstania ludzie mieszkali jeszcze na wyższych piętrach, później za strachu przed bombardowaniem przenosili się niżej by w końcu osiedlać się w piwnicach, wytyczając podziemne przejścia prowadzące z domu do domu , z dzielnicy do dzielnicy. Kiedy zniszczone budynki stanowiły zagrożenie dla piwnic, ludzie szukali schronienia wśród gruzów. Przerażeni kryjąc się przed bombardowaniami poszukiwali coraz to nowych bezpieczniejszych kryjówek. W czasie okupacji Warszawy wciąż trwały uciążliwe ostrzeliwania. Miasto umarło, runęły budynki, całe ulice były zniszczone. Armia Czerwona bezczynnie patrzyła na zagładę stolicy.
Opowiadani Tadeusza Borowskiego prezentują rzeczywistość wojenną a zwłaszcza obozy koncentracyjne które autor znał z własnego doświadczenia. W pierwszym z nich pt. „Proszę państwa do gazu” narrator czuje się uprzywilejowany. Zabrano go bowiem do pracy na rampie. Dopiero po przyjeździe transportu z ludźmi widzi potworny obraz. Okazuje się to dla niego ciężkim przeżyciem. Jest zszokowany tym co tam zobaczył. Wszędzie leżące trupy, poduszone niemowlęta, matki wyrzekające się swoich dzieci. W pewnym momencie Tadeusz traci panowanie nas sobą. Czuje do nich obrzydzenie. Nie współczuje im że idą na pewną śmierć. Pracownicy rampy ubijali interesy na konto pieniędzy które przywiozą ludzie w transportach. Jedynym ludzkim odruchem więźniów pracujących przy rozładowywaniu jest nie mówienie osobom kierującym do gazu nie mówienie im prawdy o tym jaki los ich czeka.
Następne opowiadanie tego samego autora pt. „U nas w Auschwiztu...” ma formę listów pisanych przez Tadeusza który znajduje się w obozie w Oświęcimiu do narzeczonej Marii przebywającej w Brzezince. Człowiek w lagrze jest zniewolony przez rzeczywistość obozową, nie jest w stanie w żaden sposób przeciwstawić się złu. Na rozpaczliwe wołania kobiet wiezionych do gazu błagających o ratunek, 10-tys grupa mężczyzn milczy. Nikt nie zareagował, nawet się nie poruszył. Borowski ukazuje zanik godności człowieka i jego degradację moralną. Tadeusz jest uczestnikiem kursu sanitarnego, nadarzyła mu się chwila wolności obozowej, bez apeli i obowiązków oraz życie w lepszych warunkach niż inny więźniowie. Ludzie w Auschwitz patrzą z politowaniem na osoby znajdujące się w Birkenau którzy mają dużo gorsze warunki. Z dumą mówili „U nas w Auchwiztu..”. Hitlerowcy stwarzali pozory by oszukać ludzi z zewnątrz.
Książka Hanny Krall „Zdążyć przed Panem Bogiem” jest opowieścią jednego z przywódców powstania w gettcie warszawskim, Marka Edelmana. Ukazuje on zarówno wydarzenia które miały miejsce podczas walk powstańczych jak i również dotyczą jego losów lekarza kardiochirurga w czasach powojennych. Bohater był świadkiem wywiezienia na stracenie 400 tys swoich rodaków. Kiedy niemcy postanowili całkiem zlikwidować getto, Żydzi zdecydowali się wzniecić powstanie. Chodziło o wybranie bardziej godnego sposobu umierania, woleli zginąć z bronią w ręku niż w komorze gazowej. Edelman uważa powstanie jako jedyny możliwy sposób udowodnienia swojej wartości ludzkiej, protest przeciwko poniżeniu u upodleniu jakim jest dobrowolna śmierć. Dokonanie przez Żydów takiego wyboru wymagało od nich ogromnego bohaterstwa, powstańcy byli bardzo młodzi i niedoświadczeni i słabo uzbrojeni, za to wróg bardzo silny.
Ostatnią prezentowaną przez mnie lekturą będą „Medaliony” Zofii Nałkowskiej. Przedstawiają one wstrząsające zbrodnie hitlerowskie. Każde z opowiadać jest inną częścią okrucieństwa niemców. Ciało człowieka zostało potraktowane jak surowiec z którego można zrobić coś pożytecznego pozbawiając je godności. Opowiadanie „Doktor Spanner” pokazuje obraz wyrabiania z ludzkiego ciała mydeł. Więźniowie obozów koncentracyjnych stanowili często przedmiot eksperymentów medycznych. Nieludzkie warunki transportowania ludzi w wagonach bydlęcych zamieniały ich w zwierzęta. Za uchylanie się od swoich obowiązków katowano. Małe racje żywnościowe nie zaspokajały głodu. Niektóre z więźniarek jadły trupy. Wyniszczano je fizycznie i psychicznie. Zagłodzeni, wycieńczeni, pozbawionu godności życia i umierania ludzie tracili ludzkie odruchy. Mottem opowiadań jest przesłanie „ludzie ludziom zgotowali ten los” uświadamia do jakiego okrucieństwa zdolny jest człowiek wobec drugiego człowieka. Obozy, masowe ludobojstwa, uprzedmiotowienia człowieka i pozbawienie go godności było wynikiem obłąkanej idei Hitlera o wyższości rasy aryjskiej nad pozostałymi.
|