dziwne podejście do życia?
Czy któraś z was tak uważa? jak patrze na wszystkie nastolatki to jestem załamana sobą. Nie wiem dlaczego tak mam, ale jak poznaje chłopaka to od razu myślę o nim tylko pod tym względem żeby być z nim na zawsze. Nie potrafię 'wyluzować'. Wcześniej w sumie 'kręciłam' z jakimiś chłopakami ale 3 razy stało się tak ze uznałam ze to jednak nie to i zraniłam bardzo drugą osobę... nie wiem czy to przez to tak mam... To jest straszne naprawdę
Nie potrafie z kimś być bez uczucia, a wiem że można sie w kimś z czasem zakochać.. Kilka razy zdarzyło mi sie całowac z chlopakiem po pijaku. Po czym zawsze tego zalowalam, czułam sie jak jakas ladacznica ;/
Czy to normalne? Czy tylko ja sie urwałam z jakies innej planety? A może macie jakies rady dla mnie na wyluzowanie?
__________________
ujędrniam się
nie załamuje się
nie poddaje się
Czas spełnienia marzeń. Czas uczestniczenia wraz z innymi w cudach wszechświata. Czas samoświadomości i świadomości wszystkiego, co Cię otacza.
|