2009-05-19, 15:57
|
#103
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Trójmiasto ;)
Wiadomości: 81
|
Dot.: Seks w rodzinie katolickiej
moim zdaniem, trzeba umieć odróżnić wiarę od kleru.
Kościół ustanowił Jezus. Gdyby udało się utrzymać przez te kilka setek lat, tradycję i wiarę w takiej postaci w jakiej była na początku, może chodziłabym dziś do kościoła. Uważam, że to, co wpaja się teraz ludziom w kościele, nie ma tak wiele wspólnego z naukami Jezusa jak nam się wydaje.Żyjemy w takich czasach w których chodzi bardziej o kasę niż o ideały i wiarę. Odnośnie celibatu, był kiedyś taki żart. Benedyktyni przepisywali biblię, i jeden z nich się pomylił.Mialo być żyj w celi, Bracie. A wyszło żyj w celibacie.i do dziś mamy efekty często księża nawet nie wiedzą o czym mówią jeśli chodzi na przykład o sprawy seksu, zachowań w małżeństwie itd. A czy gdyby Jezus żył w dzisiejszych czasach, kiedy setki ludzi umierają na aids i męczą się z innymi chorobami, infekcjami itd. czy zabroniłby używać prezerwatyw ?(no bo tu chodzi przeciez o dobro człowieka, czyż nie tym całe życie kierował się Jezus?)
Ja uważam, że w religii, chodzi o to, żeby być dobrym człowiekiem, mieć świadomość własnego postępowania i zachowań. Zdawać sobie sprawę z posiadania możliwości wyboru.
A to co powiedział papież, co zostało ustanowione na którymśtam soborze, nie ma dla mnie większego znaczenia.W chwili obecnej stajemy przed wyborem: użyć prezwerwatywy, kiedyśtam urodzić dziecko, kiedy będzie nas na to stać, i kiedy będziemy w stanie zapewnić mu dobre życie, albo nie użyć prezerwatywy, urodzić dziecko które miałoby żyć wiarą i milością, no bo do garnka nie ma co włożyć. Który z wyborów jest waszym zdaniem właściwszy ? bo ja uważam że pierwsza opcja daje mi możliwość panowania nad sobą, i jest właściwym wyborem, bo w tym momencie nie decyduje tylko o sobie, tylko wybieram jakie życie będzie prowadzić moje dziecko,jeśli uważam że jego życie będzie lepsze za kilka lat, kiedy będę w stanie zaopiekować się nim we właciwy sposób, to o co w ogóle pytamy? Bo żeby wychować dziecko w duchu katolickim potrzeba dużo pieniędzy wbrew pozorom (zaczynając od chrztu, poprzez komunię, bierzmowanie aż po ślub itd.)
W kościele też istnieje waluta, i bynajmniej nie jest nią "Bóg zapłać"
Pozdrawiam ;D
__________________
I'm a hopeless romantic.
|
|
|