[Nika0503]

Tak jest, że mamy świadomość o istnieniu wielu chorób, wiemy, że może nas to kiedyś spotkać, ale tak na prawdę nie zdajemy sobie sprawy jakie to trudne, gdy nas lub naszego najbliższego otoczenia to nie dotknie.
Ja nigdy nie byłam poważnie chora, więc zapewne nie mogę wczuć się w taką sytuację, ale mam koleżankę - ma 19 lat i raka piersi,przerzuty w okolicach mostka(i gdzieś jeszcze, nie pamiętam) , dowiedziała się pół roku przed maturą o tym, miała operację, jeździ na chemioterapię i my(koleżanki) bardzo ją wspierałyśmy, teraz gdy została jej jedna chemia jeszcze, gdy się spotkamy dziękuje nam wszystkim za to, że się nie przeraziłyśmy, że jej nie opuściłyśmy, wsparcie jakie miała dało jej siłę. Ja ją bardzo, ale to bardzo podziwiam, że się nie załamała, że chodziła do szkoły.

Masz 26 lat, Twój organizm, ma siłę by walczyć - młody organizm, daje sobie lepiej radę z chorobami, teraz najważniejsze byś to wytrzymała psychicznie, byś wspierała ten organizm. Masz męża, zapewne i rodzinę i przyjaciół także - będą Cię wspierać.
MASZ DLA KOGO ŻYĆ ! Walcz, powtarzaj sobie zawsze w cięższych chwilach, że masz dla kogo żyć i dlatego dla nich i dla siebie będziesz walczyć i się nie poddasz

Patrząc na moją koleżankę widzę siłę, jaką mają kobiety... życzę Tobie takiego wsparcia od najbliższych , wiary w siebie i w swoje siły, możliwości. Dasz sobie radę, jeśli w to uwierzysz, ja wierzę w Ciebie bardzo mocno, będę trzymać kciuki i z całego serca życzę Ci byś wytrwała, jesteś silna i poradzisz sobie
Dopinguję Cię z całej siły poradzisz sobie, zobacz ile osób już na wizażu w Ciebie wierzy
Bądź dobrej myśli kochana