Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Teraz My - Panny Młode 2009 - cz. XI
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2009-05-22, 17:34   #4043
Madzialenka12344321
Zakorzenienie
 
Avatar Madzialenka12344321
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 440
Dot.: Teraz My - Panny Młode 2009 - cz. XI

No i dupa. normalnie taka jestem wkurzona ze az sie popłakałam. TZ nigdy chyba nie bedzie punktualny. miał cały wolny dzien. a przyjechał po mnie spózniony bo o 16.52 (a na 17 mielismy poradnie) bylismy w połwie drogi jak była juz 17.04 wiec mu móie, z eja mam szacunek do ludzi i jak mam wchodzic spóxniona to walę to i TZ zakrecił i mówi, to jedziemy do ciebie. wyobrazacie to sobie, cały czekam i sie stresuja ta głupią poradnia a tu prxzez niego nic nie wychodzi. zaczelam sie na niego drzec, ze całe zycie sie spóźnia, ze nia ma przez to szacunku do mnie, ze ja zawsze na niego czekam. i ze mam gdzies to wsyztsko. Ze niech sam sobie zanosi te zaproszenia bo ja juz wszytsko olewam. TZ zasmiał sie ironicznie. wiec jeszcze badziej mnie wkurzył. cos tam sie darłm na niego. o braku szacunku. ze ma cały wolny dzien a i tak sie spóxnia. i w koncu rzuciłam w niego pierscionkiem (taki impuls w nerwach przyszedł), nawet nie wiem gdzie poleciał) TZ znowu zasmiał sie ironicznie i sie pyta czy wybieramu wycieczke dzis na podróz poslubną wiec sie zaczełam smiac , ze chyba sobie zartuje, bo ja mam gdzies ten slub. w ogóle chcialam aby mnie wysadził na miescie ale stwierdził,z e nie bo pada. ledwo sie zatrzymał u mnie pod domem a ja juz wyskoczyłam z samochodu. TZ powiedział, abym poczekała to pogadamy na to: i tak całe zycie na ciebie czekałam" , tzrasnełam drzwiami i poszłam. TZ odjechał.

i lipa. od 18 bylismy omówieni z TZ ciocią, potem z jego dziadkiem i na 20 z moim chrzestnym. co robic?? mam ich teraz odwołąc??

---------- Dopisano o 17:34 ---------- Poprzedni post napisano o 17:27 ----------

Najchętniej to bym zadzwoniłą teraz do kolezanki i jak nie zadnych planów to bym sie z nią spotkała. ale kurde co z tymi osobami z którymi sie umówilismy??

Wybuchłam wiem, ale jakby ktos was przez całe zycie tak olewał i zawsze , dosłownie zawsze sie spózniał , przekładał plany bo cos tam to tez byscie kiedys nie wytrzymały. u niego cała rodzina jest taka.za to ja mam szacunek do ludzi i nie spóxniam sie nigdy. wiadomo, czasami człowiekowi cos juz naprwde wypadnie,a le zeby tak zawsze??

nie moge odżałowac tej poradnii.
nie wiem sama co robic ...
__________________

Madzialenka12344321 jest offline Zgłoś do moderatora