dlaczego wy tak lubicie cienie sypkie?
Tak jak w temacie, co sprawia, że każda szanująca się wizażystka posiada w większości cienie i pudry w formie sypkiej?
Osobiście mam zapędy wizażowe ale jakoś do tej pory nie przekonałam się do formy sypkiej. Osobiście sprawniej praca idzie mi an cieniach (np. inglot) prasowanych niż sypkich.
jaki jest ich fenomen tego nie potrafię zrozumieć.
znając mojego pecha juz dawno by mi się wszytskie porozsypywały, a te prasowane mam nadal w doskonałym stanie. wygodne, poręczne.
może tu o jakość chodzi? chociaż dziwne dla mnie by było gdyby Inglot Inglotowi nie był równy ze względy na rodzaj.
dziękuję za uwagę ;]
o i właśnie jeszcze interesuje mnie różnica między pigmentami a cieniami, myślałam, że to jedno i to samo ale sypkie :P
Edytowane przez mmm3m
Czas edycji: 2009-05-24 o 17:16
|