Dot.: Poród a orgazm, atrakcyjność fizyczna
rodziłam naturalnie, nie bylo potrzeby nacinania krocza ani nic mi nie peklo. Maz byl przy mnie caly porod, wspieral i pomagal. Dla mnie milosc z mezem jest jescze cudowniejsza niz wczesniej. Jemu tez dobrze, a moze nawet lepiej. nie musi mi o tym mowic. wiem i widze. On sam mowi, ze w srodku nic sie nie zmienilo i jak tak to na lepsze. Wg mnie sie zmienilo ale chyba wszystko zalezy od podescia. Trzeba cwiczyc miesnie kegla i byc dobrej mysli. Ja mam jaknajbardziej pozytywne zdanie o ciazy, wspolnym porodzie i sexie pozniej. MAz mnie podziwia, a duzo rzeczy jest naturalnych dla kobiety, wiec po co sie umartwiac.. moze mowie tak bo takiego porodu jak moj zycze kazdej kobiecie.
pozdrawiam
zadowolona z zycia M
|