[ciekawa_świata]

Ktoś tu chyba pisał o tym, że przecież były głosy, że Syriusz też miał "zmartwychwstać" i że śmierć Dumbledore'a to jednak prawda... ale mi się wydaje, że Syriusz to jednak coś innego. Nie odgrywał żadnej ważnej roli w świecie czarodziejów, nie był takim autorytetem jak Dumbledore, taką podporą dla wieku osób, nie tylko Harry'ego... choć Syriusz też był podprorą dla Harry'ego. A to w końcu ksiązka "Harry Potter i ..."
Już nic nie wiem, niecierpliwie czekam na ostatni tom
Tylko tak sobie myślę, jeśli Harry naprawdę nie wróci do Hogwartu albo Hogwart zostanie zamknięty to ksiązka nie będzie już tak ciekawa. Niby ważniejsze jest życie głównego bohatera, to co robi, jak się zachwuje, ale bez tej całej oprawy szkoły to już nie będzie "to"