Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Facet to świnia (a przynajmniej mój)
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2009-05-29, 18:51   #5
Linka25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
Dot.: Facet to świnia (a przynajmniej mój)

Cytat:
Napisane przez karolcia180000 Pokaż wiadomość
Witam wszystkich. Piszę tu ponieważ nie mam sie komu wyżalić, pogadać.. Mam poważny problem z moim facetem. Jesteśmy razem 3 lata, 8miesięcy temu urodził nam się śliczny synek. Nie jesteśmy małżeństwem,nie mieszkamy razem (warunki finansowe na to nie pozwalają),ale widujemy (a raczej widywaliśmy się) dość często. Ostatnio ciągle się kłócimy,o byle pierdoły.. Podczas kłótni on w ogóle mnie nie szanuje-wyzywa,obraża. Ja nawet jak się z nim kłócę to zachowuję wobec niego szacunek,a on w ogóle nie szanuje mnie wtedy. Wiele razy mu to mówiłam ale nic to nie dało. Wydaje mi się że przestało mu już zależeć na mnie. Początkowo to on bardzo zabiegał o mnie,długo musiał się starać. Ale jeśli chodzi o sprawy seksu to ja zainicjowałam nasz pierwszy raz,a później to po trochu ja i on. Byłam zadowolona z naszego życia seksualnego,ale podczas ciąży nie miałam za bardzo ochoty na igraszki. Wszystko się zmieniło po porodzie-już 2 tygodnie po porodzie kochaliśmy się,musiałam długo nalegać bo się bał ale uległ. Było cudownie,ja tak uważam i on też tak mówił. Do niedawna uprawialiśmy seks przy każdej możliwej okazji ale ze względu na dziecko nie było ich tak wiele (bo nie mieszkamy razem no i trzeba się zajmować dzieckiem), oboje byliśmy za każdym razem zadowoleni. Ostatnio często się kłocimy (jak już mówiłam na początku),ale wczorajsza kłótnia mnie normalnie zdołowała na maksa. Wiecie co on powiedział?? Że chciałby spróbować jak to jest z inną kobietą! Normalnie zatkało mnie totalnie, myślałam że go rozszarpię! On ma pretensje do mnie że miałam przed nim 3 facetów (ale nigdy nie opowiadałam mu szczegółów, no i podkreślałam że on z nich jest najlepszy bo naprawdę tak jest), więc on też by chciał zrobić to z kimś innym niż ja. Dodam,że ja byłam jego pierwszą kobietą z którą uprawiał seks. Było mi bardzo przykro tego słuchać, czułam że mój świat się zawalił.. Chyba nikt nie chciałby czegoś takiego usłyszeć z ust ukochanej osoby.. Jak on może w ogóle takie rzeczy mówić będąc ze mną z związku?? Ja tego nie rozumiem. No i jak może mieć do mnie pretensje o coś,co robiłam jak jeszcze jego nie znałam? Nigdy nikt mnie tak nie upokorzył jak on wczoraj, ja teraz po prostu chodzę i ryczę cały dzień,całą noc też przepłakałam, nie wiem co mam dalej robić.. Jest mi tak cholernie smutno i źle.. :'( A nawet nie mam komu się wygadać,pożalić,poradzić. . Gdyby nie dziecko,to bym go kopnęła w zadek i po sprawie,no ale mamy razem dziecko.. Te wczorajsze słowa traktuję jak zdradę. W dodatku wydaje mi się że on chciał przez to powiedzieć że mu się nie podobam albo że nie lubi się ze mną kochać.. Nawet nie umiem opisać jak mi smutno Ja się starałam w łóżku, wymyślałam pozycje i urozmaicenia żeby mu było jak najlepiej, w sumie to dla mnie ważniejsza była jego przyjemność niż moja, a on mi z takim tekstem wyskoczył.. Dodam,że w ciąży przytyłam tylko 7 kg,więc moje ciało nie zmieniło się zbytnio, ale zarówno przed ciążą jak i teraz mam nadwagę kilkunastu kg,lecz on zawsze mówił że mu to nie przeszkadza. Mam ochotę się pochlastać normalnie, totalna załamka...
Wiesz co, wybacz bezpośredniość ale .... Ty chyba nie rozróżniasz wagi problemów. Wiem, seks jest ważny w zwiazku, ale u Was to chyba nie jest najpoważniejszy problem. Nie mieszkacie razem macie dziecko, w teorii tworzycie związek.. Nie sądziesz, ze on powinien coś zrobić by być z Tobą? Mieszkać, pomagać, razem układać sobie życie? Czy to nie jest sedno i geneza problemów?
Linka25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując