Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2009-05-29, 22:28   #4034
Aliszcze
Zakorzenienie
 
Avatar Aliszcze
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 5 409
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski

dra, witaj na wątku młodziutka jesteś, jeszcze na dziecko i prace będzie czas, zobaczysz sama a w jakim charakterze szukasz pracy?

Vcelka, witamy

Byłam u gin i dziś z moim mężem musimy podjąć jak na razie najpoważniejszą decyzję w naszym życiu. Jak to moja gin powiedziała, jakąkolwiek decyzję podejmiemy, nie będzie ona ani zła ani dobra. Jutro zresztą niezależnie od tego, czy będziemy na tak,czy na nie, czy będziemy się wahać, mamy do niej jechać na poważną rozmowę. Więc obecnie mam 12 bąbelków, które wyglądają na to,że mogą być początkiem dla dzidziusia (a raczej dzidziusiów). Mogę mieć inseminację. Ale moja gin porozmawiała dziś ze mną powaznie o efektach, jakie może to, a właściwie sama ciaża też, wywołac. Po pierwsze możliwa jest ciąża mnoga, i tu nie mowa tylko o bliźniakach, ale o większej ilosci dzieci ale ja z moją macicą wadliwą nie donoszę takiej ciaży na 100% Bliźniaki to dla mnie będzie już wyzwanie. Ona powiedziała, że jak będzie wiecej niż dwoje, to mogą zrobić coś takiego, że (nie dokońca wiem jak to sie fachowo nazywa) ale usuną komórki ciażowe (te zapłodnione) czyli generalnie np z 5 zostanie dwójka. Brzmi makabrycznie. Po drugie grozi mi zespół hiperstymulacji. Czyli moje hormony tak oszaleją, że mogę dostać wielkich torbieli, brzuch mogę dostać w ciagu kilku dni taki,jaki bym miała w 8 miesiacu ciaży!! Poza tym poziom białka spada na łeb na szyje, potrzebna jest czesto hospitalizacja, a szpital i tak nie zrefunduje mi leków na to poczytałamw necie wypowiedzi kobiet o hiperstymulacji,mogą pojawić się płyny w jamie brzusznej,nawet na płucach, kobiety mają problemyz oddychaniem itp. generalnie masakra. Jedna pisała,że miała torbiele wielkosci 18 cm!!!!! stąd te wielkie brzuchy przy tym zespole. Oczywiscie moze mnie to wszystko ominać, ale gin powiedziała, że muszę mieć swiadomość skutków ubocznych. Nie miała jeszcze pacjentki z taką ciążą mnogą, bliźniaki w klinice często sie zdarzają, ale wiecej niż bliźniaki to raczej nie. Ale gin mówi, że w koncu statystyka musi ją spotkać, wiec woli ostrzec mnie. No i miała ostatnio pacjentkę, która zaszła w ciażę, ale miała hiperstymulacje, która ciezko przeszła. Wszystko jest okej, ma też zdrowe maleństwo. Ale wiele wycierpiała, na leki wydała 3000zł.
Poza tym wszystko u mnie jest odealne, edometrium przepiękne, wszelkie inne warunki idealne. Powiedziałą, ze naleze do grupy "trudniejszych przypadków". Bo minimalna dawka leku nie zadziałałą, troszeczke wiecej leku ale niewiele więcej zadziałało "za dobrze". Popłakałam sobie. POgadałam z meżem, z rodzicami. Tata mnie jeszcze podwiózł do certusa, bo gin kazala zbadac estradiol, bo pozwoli jej to ocenic, jak bardzo prawdopodobny jest u mnie zespół hiperstymulacji.

Wybaczcie,że się tak rozpisałąm, ale oebcnie tym żyję. Po raz pierwszy dano mi ogromną szansę na ciążę, ale też pokazano mi jak wielkie mogę ponieść koszta (nie tylko finansowe, ale zdrwotne i psychiczne, bo siwadomość, ze np będą wybierać, które dziecko ma zostać przy zciu, wiadomo, ze bedzie to mała komóreczka,a le jednak fasolinka). Nie życzę nikomu, by musiał kiedykolwiek stawać przed takim wyborem. Mam nadzieję, że my z meżem też nie będziemy musieli.....
__________________
od. 04.04.2008 roku szczęśliwa mężatka

Joasia przyszła na świat 19.12.2010- jest naszym cudem

http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhmyifedqdn.png

nadzieja umiera ostatnia.....

Edytowane przez Aliszcze
Czas edycji: 2009-05-29 o 22:30
Aliszcze jest offline Zgłoś do moderatora