2009-05-30, 20:59
|
#90
|
|
czyli Endżi
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Home is where the heart is
Wiadomości: 10 807
|
Dot.: CzarnaZuzia wymiata! - czyli miejsce na offtopy dla pachnących- część III
Kattko, dobrze widzieć że jesteś 
Posyłam mnóstwo, mnóstwo energii dla Marioli i Antonia - wymiatające ciocie trzymają kciuki Musi byc dobrze 
Ponadto namierzyłam jednym okiem, że kochana Irenka zapytała chyba gdzie jestem Uwieeeeelbiam jak ktoś się o mnie troszczy 
Przepiękne nóżki i przepiękne buty Ja z kolei zazdroszczę nieskazitelnej skóry na nogach Ja narobiłam sobie hardkorowych blizn i poważnie wątpię czy tego lata odsłonię nogi 
Ten piątek i sobota obfitowały dla mnie w liczne deja vu z sylwestra Matkobosko co za paradoks. Ludzie wiedzą, że robią straszne głupoty po alkoholu a i tak piją, bo to takie fajne i zabawne... 
Poza tym parę dni temu pierwszy raz wypieprzyłam się na motocyklu Właśnie zebrałam się na odwagę, zmówiłam zdrowaśkę, schowałam w kieszeń talizman od chopperowca i wyjeżdżaliśmy po raz pierwszy na miasto kiedy instruktor nie uprzedził mnie o wysokim progu chodnika i się wyłożyłam. Centralnie pół metra przed trójpasmówką, po której zapieprzały samochody... Strasznie się zestresowałam i doszliśmy do wniosku, że w takich nerwach nie powinnam już próbować na mieście. No i po 15 minutach leżałam na placu, bo za ostro weszłam w zakręt i zajęta byłam wyperswadowywaniem instruktorowi żeby wskakiwał mi na plecaka. Przyhamowałam i ślizgiem wjechałam przed pachołek. O ile przy pierwszym upadku nic sobie nie zrobiłam (chociaż było strasznie niebezpiecznie) to za drugim razem już mnie zabolało... 
Wykupię sobię parę jazd u mnie w mieście (mniejszy ruch i bardziej znajome rejony), bo muszę się jakoś do cholery ciężkiej przełamać. Na placu jest spoko, ale miasta się boję Tak bardzo chcę żeby się udało a to chyba najtrudniejsza rzecz jakiej się w życiu uczyłam
|
|
|