[klaudynia]

Dzisiaj sobota,czyli 4 dni po zabiegu...
Skóra schodzi coraz większymi płatami.Najbardziej lubie moment smarowania lub mycia twarzy,bo wtedy mi sie skóra odrywa i tego paskudztwa zawsze mniej na twarzyJuż widze miejsca bez suchej skóry,ale co z tego jak we wt nastepna partia i znowu od początku...
Wiecie co,mam nadzieje że nie jestem obrzydliwa,ale jak tak wzięłam tą oderwaną skórę i tak się przyglądać zaczęłam to ona jest jednak dużo grubsza niż ta co złazi po opalaniu,jednak grubsza warstwa skóry schodzi.Może i ten peeling wcale nie jest za słaby,bo przeciez co wtorek będzie mi lekarka "spalać" nowa partie skóry,coraz głębiej i głębiej.
Acha,żadnych pryszczy nie mam,tzn mam ale jednego na czole,ale moge go ukryć pod włosami.Więcej niespodzianek nie zlokalizowałam.