2009-06-03, 17:46
|
#23
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 2 636
|
Dot.: Czy są tu STARE "panny młode" ?
Cytat:
Napisane przez egwene6
No właśnie ja też zauważyłam że po chwilowej tendencji późniejszego zawierania związków małżeńskich teraz znowu młodziutkie osoby jakoś bardzo się spieszą do stawania na ślubnym kobiercu. Jest to typowe chyba tylko dla Polski bo z tego co obserwuję na przykład w Anglii kobiety zupełnie się nie spieszą - na brytyjskim forum weselnym na które zaglądałam wiekowo plasowałam się gdzieś tak w połowie stawki a na wizażu zdecydowanie należę do "starszyzny"  .
Wydaje mi się też że ten pośpiech to nie do końca dobry objaw po wynika po części z bardzo głęboko zakorzenionego w naszej kulturze strachu przed "staropanieństwem" - jak dla mnie jest to archaiczny i szowinistyczny koncept który powinien jak najszybciej umrzec śmiercią naturalną ale niestety w Polsce nadal bardzo dobrze się miewa. Przykład? Ostatnio rozmawiałam z sporo młodszą koleżanką która planuje wyjśc wkrótce za mąż - mimo tego że nie jest do końca przekonana czy jej TŻ to osoba z którą chce spędzic resztę życia. A jej mama zamiast starac się ją zrozumiec wywiera na nią dodatkową presję serwując jej teksty w rodzaju "musisz za niego wyjśc bo co jak nie znajdziesz nikogo innego i zostaniesz na półce?"  No ręce opadają do kolan.
Poza tym ubolewam nad tym że wyjście za mąż nadal jest traktowane u nas w kraju jako swoista oznaka statusu. Nie rozumiem tego ale zauważyłam że wiele dziewcząt traktuje to jako jedno z największych i czasami niestety jedynych osiągnięc życiowych na zasadzie "wyjdę za mąż to dopiero będę kimś"
|
Zaglądnęłam tu z ciekawości i przyznam, że poczułam się troszkę urażona tym, co napisałaś. Nie można wszystkich młodych dziewczyn wrzucać do jednego worka. Ja mam 22 lata i teraz nie wiem, do której kategorii mnie przypiszesz, pewnie do tych małolat, które twoim zdaniem się niepotrzebnie spieszą. Każdy ma inne podejście do życia i do małżeństwa. Nie wychodzę za mąż ze strachu przed staropanieństwem, ale z miłości, na pewno tak jak zdecydowana większość PM. Gotowość do małżeństwa to nie kwestia wieku, ale bardziej dojrzałości no i wiele innych czynników. Pewnie nie jedna 20 latka jest bardziej dojrzała od niektórych 30 latek. Wychodząc za mąż nie staję się niewolnicą, nie ogranicza mnie to w aktywności zawodowej, zabawie, itd. Troszkę nie rozumiem takiego podejścia, że "za wcześnie na ślub".
|
|
|