Dot.: sprawdzeni sprzedający z Allegro pośredniczący w transakcjach
Brała ok. 30-40% prowizji dla siebie, im większe zamówienie, tym mniejsza prowizja. Ale czasem wychodziło mniej niż w sklepie internetowym, bo raz, że bez podatku i przesyłki (kupowała te ubrania, które chciałam w sklepie "stacjonarnym"), a dwa, że jeśli udawało się jej coś upolować w cenie promocyjnej lub na wyprzedaży, to normalnie pisała, że zapłaciła mniej zamiast ściemniać i liczyć sobie po cenie katalogowej.
Dziewczyny, naprawdę żadna z Was nie zamawiała nic nigdy z UK przez pośrednika z Allegro? Jestem zdesperowana
__________________
"Sticks and stones may break my bones, but words can never hurt me"
|