[fibian]

Cześć, witam po dłuższej przerwie. Ostatnie dni miałam wyczerpujące. Po kuracji vermoxem, zentelem i pyrantrelum Anielce przeszło wybudzanie w nocy , alergia skórna oraz nerwowośc. Niestety jakiś tydzień po ostatniej dawce zaczęło się na nowo. Zaczęłam wysylać próbki ( z wielką ilościa robali) do różnych laboratoriów i niestety wszyscy mówili,że to nie robaki. Ale ja się uparłam bo miałam niezbite dowody- widziałam te robaki i po lekach od razu widziałam poprawę. Kupiłam sobie na allegro atlas parazytologiczny i po dogłębnej analizie postawiłam na tasiemca karłowatego. Dodam jeszcze ,że do sprawy podeszłam fachowo, pożyczyłam mikroskop i robale sobie dokładnie obejrzałam. Pojechałam do Pani doktor z Wawy, powiedziała,żeby absolutnie nie podawać zentelu bo przenika przez cienką ściankę jelita dziecka i może udszkodzić wątrobę. Sama miała takie przypadki, przepisała mi leki antropozoficzne i kazała zrobić badanie biorezonansem. Zrobiłam i co? Wyszło!!!! Nareszcie!!!! Anielka ma wlosogłówkę i tasiemca karłowatego! Czyli miałam rację. Ja mam to samo, TZ ma tasiemca karłowatego oraz lamblie, syn Tz tylko lamblie, moja mama nie ma nic. No teraz zaczynamy się odrobaczywiać na wielką skalę. Polecam ten biorezinans, badanie trwa parę minut, trzyma się taką elektrodę w ręku i to wszystko. Kurcze, po tylu badaniach, stresach, wydanej bez sensu kasie najlepszy okazał się ten biorezoinans. Dodam,że noce znów mam zarwane. Do tego dochodzą szarpaniny z drugą żoną mojego taty. Sprawy w sądzie itp. Na szczęście psychicznie czuję się coraz lepiej, w pracy dobrze mi idzie, tak,że sądzą, iż koło fortuny się teraz odwraca
Buziaki dla Was