a ja już się zadręczam jak mam cala dolna półkę lodówki wziąć na wakacje

wiem że większośc produktów powinna wytrzymać jakis czas w pokojowej ale wciąz mam obawy...
spokojna jestem o
hydrolaty (te z BU nie potrzebuja lodówki),
żel hialuronowy j.w. te oleje ktore mam z BU (skwalan, arganowy, czeresienka) tez chyba moga być w pokojowej
ale martwię się o macerat brzozowy (i generalnie te rzeczy które mam z mazideł), serum lemon (acz ono ma kwas powinno sobie radzic) i o flavo (chyba że zamiast tego wezmę PHA bo też mi służy albo nawilżający hydrolat - myślałam o migdałowym)
oprócz tego powinnam wziąc
mocznik (dodaję do balsamów - nie wiem czy moge rozmiedszac w większej porcji i zabrać ze sobą???) składniki do serów (witaminki i jedwab i
NMF)
nie wyobrazam sobie tego wszystkiego
