czy tak już zostanie??
Mam pytanie odnoście działania kwasów. Przeglądałam posty na temat kwasów, ale niestety nie rozwiało to mojego pytania.
Mam mieszną cerę, bardzo przetłuszczajacą się w okolicach T. Bardzo mnie denerwowało zawsze, że po zrobieniu makijażu już po kilkudziesięciu minutach twarz się błyszczała, co nie dodawało uroku makijażowi. Trzy tygodnie temu miałam u kosmetyczki oczyszczanie twarzy. Zaproponowała mi kwasy. Jestem już po siedmiu maseczkach. I tu nasuwa się moje pytanie. Zauważyłam juz znaczną poprawę w przypadku przetłuszczania się cery i oczywiście, co za tym idzie, w przypadku tego okropnego świecenia się. Ale z tego co się mogłam zorientować z rozmowy z kosmetyczką, takie zabiegi pododują zamykanie się porów. Ale ja niestety w dalszym ciągu (szczególnie na nosie) mam te małe, czane dziurki , z których cały czas da się wyciskać to paskudztwo. I pytanie: czy po tych kwasach to zniknie, czy bez względu na ilość maseczek z kwasów na moim nosie będą czarne punkciki??
Bardzo bym chciała, żeby sie ich pozbyć, bo nie jest to zbyt ładne.....
|