[Mickey1011]

Od dłuższego czasu jestem na diecie, ale bez przesady. Decyzje o odchudzaniu się podjęłam jakieś 3 miesiące temu. Przez ten czas zdarzały się dni, w których mówiłam KONIEC i obżerałam się, ale zwykle następnego dnia wracałam do diety Na początku jadłam malutko.. były 3 dni pod rząd gdzie jadłam z 500 kcal i schudłam z 1,5 kg.. jednak na wizażu poczytałam, że to nie zdrowe.. szybko wraca itp. Sama się przekonałam, że jak na biwaku zrobiłam sobie '3 dni odpoczynku' i jadłam wszystko na co miałam ochotę- kiełbaski, zupy z paczki, peeeełno słodyczy (!) moja waga po 3 dniach wzrosła o 2 kg więcej niż przed odchudzaniem.. Dlatego teraz od 3 tygodni jem zdrowo, w miarę dużo- na pewno ponad 1000 kcal! Staram się też dużo ruszać.. Mój problem polega na tym, że za 2 tygodnie lecę z rodzicami do Egiptu. Wykupiliśmy wycieczkę w 5gwiazdkowym hotelu, który ma opcję all inclusive (czytaj- osobna sala ze słodyczami, przekąski, pizza, hamburgery, kanapeczki, słodkie napoje przez cały dzień!) To tylko tydzień, ale boje się, że gdy jadłam ok 1100 kcal dziennie i nagle zjem kilka razy więcej to znowu szybko powrócę do starej wagi.. Wiem, to nie unuiknione.. Jednak moje pytanie rodzi się- jak mam się odzywiać przez te 2 tygodnie? Dalej jeść nie dużo ponad 1000 kcal czy może więcej, żeby przyzwyczaić organizm ? Nie orientuje sie za bardzo, ale na wakacjach- jedynych w roku nie mam zamiaru sobie niczego odmawiać... Dodam, że bardzo szybko chudne (tydzień - 1100 kcal plus ćwiczenia to u mnie minus 2 kg), ale też bardzo szybko tyję..