|
Dot.: Miejsce na świecie, gdzie chcielibyście mieszkać..:)
Z miejsc, w których byłam i chciałabym wrócić, pomieszkać dłuższą chwilę, a może nawet zamieszkać:
na pewno północna Francja - Bretania, okolice Saint-Malo albo jakiś nieduży dom na plaży w Deauville w Normandii, poza sezonem, np. w marcu. Łagodny klimat, chwytające za gardło pejzaże, porywający żywioł wody i coś, co mnie akurat rusza (co to jest, tego nie wiem, ale być tam na mnie działa).
Malta... a szczególnie La Valetta. Mogłabym godzinami kluczyć po tych wąskich ulicach, pod drewnianymi werandami i słuchać śpiewu kanarków (tam chyba wszyscy trzymają kanarki), po to żeby wpaść do ogrodów Barrakka na popołudniową kawę, popodziwiać malownicze widoki i tabuny kocich chudzinek o orientalnych pyszczkach, które łamią serca turystów, gotowych dzielić się z nimi zakupionym do kawy ciastkiem, czy czymkolwiek. Mieszanka radości życia i melancholii. Jeśli są magiczne miejsca na świecie to La Valetta jest jednym z nich. Dla mnie przynajmniej.
Jeśli chodzi o Polskę (no tak - cudze chwalicie...) to może Wrocław? Po prostu lubię. I Wolin - mam takie jedno miejsce... Zresztą tu gdzie mieszkam też jest całkiem ok, zwłaszcza ze względu na morze i wzgórza morenowe.
A z miejsc, o których marzę, to Buenos Aires. Czuję, że mogłabym tam przepaść na całe życie... To się i rozpisałam i rozmarzyłam. Wszystko przez te wakacje :p
Edytowane przez Anuschka
Czas edycji: 2009-06-24 o 17:33
|