Dot.: Strach przed ostatnim krokiem..
Chętnie pogadam , może rozwieje to mojeniektóre obawy.
Mysle że dac sobie rady sama to dam , Od 3 lat mąż placi mi alimenty i utrzymuję sie sama z mojej pensji jeszcze płacąc za studia które robię. Najbardziej boję się złośliwości z jego strony. Jest to charakter despoty juz wielkorotnie spotkałam się z chęcią z jego strony sprowadzenie mnie "do parteru" ,ale tez wiem że wiele męższczyzn w sytuacjach przedrozwodowych zachowują się agresywnie i są mściwi. Ja mam największy problem z mieszkaniem. Mam mieszkanie które było moich rodziców i zostało wykupione z zasobów gminy za pieniądze uzyskane z mojej książeczki mieszkaniowej a w momencie wpisu u notariusza moi rodzice w geście dobrej woli w stosunku do mojego męża zgodzili sie go umieścić jako wspólwlasciciela. i on mnie teraz szantażuje że mam go spłacic , choc złotówki nie dał na to mnieszkanie. Na dodatek pracujemy w jednej firmie. Chyba w tym tygodniu powinnam z nim pogadać.
|