Dot.: walentynkowa noc
u mnie tak sie dziwnie sklada ,ze akurat jutro wlasnie w walentynki maz o 6 rano wylatuje do londynu do pracy...ostatnim jego prezentem dla mnie bylo hypnotic poison diora i mysle, ze w tym dniu bede tym pachniec- ale pewnie wyczuje jednoczesnie spora gorycz rozstania - mimo tej anielskiej ,cieplej woni budyniu,slodyczy i wanilii...
|