2006-02-13, 18:50
|
#1
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 60
|
czy to normalne??
Witam drogie Panie.
Ja mam takie pytanie natury osobistej
Pewnego pięknego wieczora gdy byłem w prac, moja luba pojechała sobie na dyskoteke, nie miałem za złe ze poejchała ale to że nawet nie powiedziała że jedzie i nie pomyślała o mnie, stwierdziła że napwno byłem zmęczony i nie chciała mnie dodatkowo męczyć. No więc zły byłem ale... jak sie kocha to sie znosi niektóre rzeczy. Po jakimś czasie rozmawiałem ze znajomym który był na tej imprezie, powiedział że obmacywała sie z jakimiś pajacami ale nie uwierzyłem bo raczej nie przepadamy za sobą z tym znajomym wiec uznałem ze blefuje. Ostatnio w Andrzejki byliśmy na imprezie, ja oczywiście jak zwykle trzeźwy, bo podchodze do sprawy tak - ide sam - robie co chce, ide z moją lubą - nie pije żeby nie skompromtować siebie i jej przed innymi, poza tym sam przed sobą bym sie głupio czuł. No ale wracając do sedna - moja troszke wypiła, przez pół imprezy bawiła sie z jakimś facetem, gdy zwróciłem jej uwage na t przeprosiła i miało sie to nie powtórzyć wiecej, lecz po jakimś czasie poleciał jakis wolny kawałek a moja jak gdyby nigdy nic poszła na parkiet z tym facetem, jedyna para na parkiecie tańcząca przytulańca,a później oczywiście dała sie obmacywać jak ostatnia.... Stałem i przyglądałem sie z niedowierzaniem, nie zareagowała na to co robił ten facet,wyszedłem na zewnątrz żeby ochłonąć, no bo po co będe lał chłopa, ona sobie na to pozwoliła wiec znaczy że jej na mnie nie zależy, ale gdy tylko skończyła tańczyć i zobaczyła że mnie nie ma to wybiegła za mną i zaczęła przepraszać i błagać o wybaczenie, zabrałem siei poszedłem do domu. Było mi tak cholernie smutno.... w yciu nie czułem sie upokożony tak przed znajomymi... a przedewszystkim przed samym sobą.... Ona błagała o wybaczenie i tłumaczyła na różne sposoby że nie chciała i że była pijana itd. ale czy to coś tłumaczy?? Zależało mi na niej i.. chyba nadal zależy. Co sądzicie o tym?? czy warto zaufać ponownie?? Boje sie ze zawsze moze sie sytuacja powtórzyć...
Czy można to uznać za zdrade ?? i co Wy drogie Panie zrobiłybyście jakby Wasz mężczyzna taksie zachował jak ona w stosunku do mnie.
__________________
Chce się zmienić, a zawsze najlepiej od teraz, bo jutro jest zawsze aktualne, więc sobie myśle od teraz i jest mi łatwiej.
|
|
|