|
Dot.: 1 czerwca start waga 70-75
A mnie tu dawno nie było Ale niestety byłam bez internetu no i jak by nie było przerwa w moich ćwiczeniach i niestety na razie nici z nich... nawet zaczęłam wracać do jazdy konnej i pracy w stajni i jak to bywa los płata nam figle... pięknego dnia wieczorem wracając przez miasto z moim lubym autkiem facet wymusił pierwszeństwo na skrzyżowaniu... twierdzi że się zgapił i nie skojarzył ze ma czerwone.... niop i oberwaliśmy strzała z boku...na szczęście nic poważnego się nie stało tzn. wszyscy mają kosci całe i żyją... ale ja mam pękniete 2 żebra i kilkanaście dużych siniaków... jak by ktos kijem do bejsbola mnie poturbowałmój luby miał wiecej szcześcia bo zaliczył tylko siniaki i stłukł kolano ale nic poważnego ... więc na razie mam szlaban na ćwiczenia... Ale przed zajściem ważyłam się i mam kilo mniej D: 
|