hej, obserwuje ten wątek od dłuższego czasu i muszę przyznać, że coraz bardziej kuszą mnie kuleczki ;p generalnie lubię matowy look, ale mam ochotę na delikatne rozjaśnienie. mam duży dylemat z kolorem i tu moje pytanie - czym się sugerować? cerę mam bladą (pasują mi takie kolory jak 010 Lancome, 010 Dior), mieszaną w kierunku tłustej. bez makijażu niestety trochę szarą. nosek czerwony od drobnych naczynek

potrzebuję wygładzenia, rozjaśnienia, ale bez skrajnego rozświetlenia, bo trochę się przetłuszczam w ciągu dnia ;p
drugie pytanie - czym nakładacie kuleczki? i czy używacie ich do poprawek w ciągu dnia?