[Rosaline]

Napisane przez Inka2206

Ja też myśle że to stres. Jak sytuacja się powtórzy nie reaguj na to tekstem" znowu" bo to go dobije(faceta,nie wacka) poprostu kontynujcie pieszczoty jakby nigdy nic,chłopak się wyluzuje i powinno być okej. Znam to z autopsji Najważniejsze to nie robić z tego megaproblemu,bo facet się tym na poważnie przejmie,że niby coś z nim nie tak,a stąd prosta droga do problemów z erekcją. Psychika ma duży wpływ na sferę seksu.

zgadzam się
też znam to z autopsji, z tym że mój TŻ "bał się" prezerwatyw.
facet to facet- cokolwiek mu się nie mówi, on i tak się przejmuje co najmniej tak, jakby mu penis odpadł.

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------

Napisane przez Deede

Może to chwilowe "zejście"? Penis ma to do siebie, że nie może być ciągle w stanie zwodu. Chociaż facet jest podniecony, to penis musi mieć chwile odprężenia, że tak to ujmę.

taak.. penis to, penis tamto... penis musi tak, a nie chce tak...
ale racja- jak nic z Sz.P. penisem nie robisz, to opada i trzeba go budzić