2009-07-17, 20:01
|
#405
|
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 2 314
|
Dot.: Oleje, olejki, hydrolaty - ZBIORCZY CZ.II-wchodzisz na własną odpowiedzialność:
Cytat:
Napisane przez Lorri
A to się zdziwiłam... Wchodzę na KWC hydrolaty ZSK i czytam wypowiedzi dziewczyn na temat hydrolatu różanego, że alkoholu nie zawiera. Niestety zawiera (info w certyfikacie analizy), do 4% etanolu.
Przechodzę właśnie zwątpienie hydrolatowe w związku z tym. Różany bardzo mi służył na początku, a po paru miesiącach - burak i podrażnienie po użyciu toniku (bez kwasów, pH=5.5). Po geraniowym z Mazideł skóra też zaróżowiona (konserwanty?).
Żałuję, że nie ma migdałowego w ZSK, bo bardzo lubię jego łagodząco-nawilżające działanie. Hydrolaty ZSK są butelkowane przez producenta, więc znacznie trwalsze niż rozlewane, bez dodawanych konserwantów. Wygodnie mi się dozuje z tych butelek, jak mam zlewkę na wadze. Ale poza różanym nic nie widzę dla siebie. Chyba się przestawię na wodę.
|
A ja myślałam, że tylko mi hydrolaty przestały służyć...
Mam hydroalty z ZSK i Mazideł i wszystkie zaczęły mnie podrażniać powodując buraczka (najmniej lipowy). W lodówce czekają jeszcze na wypróbowanie kocanka z BU i kiwi z Naturalisa, ale aż się boję efektów po ich użyciu...
|
|
|