2004-08-22, 21:56
|
#2
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 4 547
|
Re: dylematy z serii : buzia i jej przymioty ;-)
cześć 
Skoro lekarz kazał stosować Brevoxyl, to ja bym się posłuchała i wcierała grzecznie. I nie dotykaj buzi rękoma!!! Zakaz totalny! Generalnie dałam się już na tym forum poznać jako miłośniczka Brevoxylu. Działa i warto się pomęczyć - ja własnie nabyłam ostatnio nową tubkę, bo stara na wykończeniu, a ja niepewnie się bez niego czuję. Stosuj tak jak nakazano ale bądź przy tym łagodna dla swej skóry. Koniecznie zmień żel - ta czysta cera jest dość agresywna. Na Twoim miejscu kupiłabym coś bardzo łagodnego do mycia, żeby nie odtłuszczało twej cery tak mocno - stąd to łuszczenie. Moze jakiś żel do mycia wrazliwej skóry? Są żele dla bardzo wrażliwej cery które mają też działanie antybakteryjne, np Iwostin Purritin. Ten tonik Erisa możesz kupic, nei ma alkoholu więc jest ok, ale sam tonik raczej nie nawilży odpowiednio skóry. Powinnaś zastosować Brevoxyl, a po wchłnięciu posmarować jeszcze skórę jakimś kremem, ja zawsze tak robię, bo inaczej bym się łuszczyła jak jaszczurka! Akurat tego kremu Bielendy nei znam kompletnie - ale jeśli Ci służy, i nie zatyka porów, a nawilża sensownie - to możesz się go trzymać (pytam ponieważ mi najtansze kremy zawsze zatykają pory). Brevoxyl przesusza, więc może jakąś maseczkę nawilżającą? Tylko nie zostawiaj maseczki na noc! Najlepiej zetrzeć resztkę, przetrzeć buzię tonikiem, i nakremować.
Przy brevoxylu nie stosowałabym już żadnych innych podrażniających specyfików, ani nawet pasty cynkowej, ani broń Boże kremów z kwasami. Zwykły nawilżający, chętnie do skóry wrażliwej, kojący podraznienia 
buziaki
__________________
|
|
|