Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Nawyk z dzieciństwa (???)
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2009-07-17, 20:39   #1
kasiagora23
Zadomowienie
 
Avatar kasiagora23
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 142

Nawyk z dzieciństwa (???)


Na wstępie zaznaczam, ze już od dawna chciałam założyć ten wątek ale było mi wstyd (dalej jest).
Mam 23 lata i starszego brata o 2,5 roku. Gdy byliśmy mali na co dzień zamiast rodziców mieliśmy nianie, było ich kilka jak nie kilkanaście, jedne z tego co pamiętam były na kilka dni (nie sprawdziły się) inne na rok może dwa. Czasem zostawały na noc. Dwie z nich wspominam bardzo miło. Jedno z rodziców często było za granicą, drugie wracało z pracy jak już spaliśmy. Nie twierdzę, że w ogóle nie było z nimi kontaktu ale na pewno nie był on wystarczający.

Teraz do sedna: mój brat notorycznie ssał palca (nawet gdy miał 14-16 lat!!! można go było na tym przyłapać jak leżał twarzą do ściany i już właściwie spał) drugi jego nawyk to to, że wkładał sobie poszewkę od poduszki między palce i ściskał w dłoni. Jego poduszkę zawsze można było po tym poznać ("powyciągane" rogi poszewek). I broń Boże niech mu ktoś podmienił poduszki to była wojna. Ja natomiast do dziś mam "pozostałość z dzieciństwa", która polega na tym, że zaciskam w dłoni róg poduszki. Przeprowadzając się do męża po ślubie oczywiście obowiązkowo zabrałam ze sobą moja podusię. Na początku się nie zorientował do czego mi ona służy, później gdy już mu się sama przyznałam (co przyszło mi z trudem) jakoś wynegocjował to by wylądowała na strychu. Obecnie mąż się ze mnie śmieje, poduszka została ochrzczona jako "żółw"(nie wiem czemu jakoś tak wyszło) i oczywiście co noc muszę ją mieć (oprócz poduszki pod głową). Czasem zdarzają mu się docinki pod moim adresem, ze trzy osoby w jednym łóżku to za dużo. Normalnemu człowiekowi może wydać się dziwne/śmieszne jak można ze ściskania rogu poduszki czerpać jakąś tam przyjemność. Ja mam wrażenie, że mnie to uspokaja i łatwiej zasypiam. Rozpisałam się o moim dzieciństwie bo mam wrażenie, że ma to jakiś wpływ na "takie nawyki". Myślę, że jest to próba zastąpienia sobie w dzieciństwie przytulenia się do mamy/taty. Tylko co jeśli takie nawyki się utrzymują?

Moje pytanie brzmi: czy wy też macie jakieś takie nawyki z dzieciństwa? A może nawet znajdzie się ktoś z takim samym jak ja. Ja wiem, że to dziwne co napisałam ale to na prawdę poważna sprawa bo już nie wiem czy ja jestem jakimś ewenementem czy takie rzeczy się zdarzają.
__________________
...z "głupcem" nad przepaścią nie tańcz, z "eremitą" o mądrości nie walcz...
kasiagora23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując