Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 4 547
|
Re: dylematy z serii : buzia i jej przymioty ;-)
Drogie dziewczyny! Dziękuję wam za miłe słowa Zabieram głos często w wątkach związanych z pielęgnacją cery bo temat jest mi bliski i to bardzo, naprawdę trądzik dorosłych (adult acne) to strasznie niemiła przypadłość, zwłaszcza jak się miało gładką buzię jako nastolatka! Po wielu gabinetach lekarskich się wtedy miotałam i kosmetycznych również I choc dziś nalegam aby każdy przy większych problemach udal się do lekarza - choćby dlatego że leki są na receptę - to sama jednak nabrałam dystansu i to naprawdę dużego, bo dobrego lekarza ciężko znaleźć...
Co pielęgnacji cery jestem niezłą obsesjonistką, i wielokrotnie dawałam temu wyraz na forum o np tu:
http://www.wizaz.pl/w-agora/view.php...key=1079045133
Przeważnie to czego używam, staram się recenzować na bieżąco w KW choć zawsze i tak mam tyły, a niech to! Myślę że mam teraz nawet niezłą cerę, jak poznaję jakieś dziewczyny, które znam wirtualnie wszystkie mówią że gęba jest ok Pielęgnuję cerę chyba w taki sam sposób jak większość wizażanek - myję łagodnymi żelami, piankami - wymieniłam wcześniej, przecieram tonikami - lubię i zużywam w dużych ilościach, zawsze mam w domu 2, jeden antybakteryjny, drugi łagodzący/nawilżający. Moim ideałem jest tonik Benzacne, toniki Erisu Forte Inter - zielony matujący i ten z czerwonym winem. Bardzo lubiłam starą serię Daxa czysta cera, nowej jeszcze nie miałam okazji przetesować Czasmi kupuję górnopółkowe toniki, ot tak bom głupia jak but, akurat na to nie warto wydawać aż takich pieniędzy... jedyny tonik drogi który mnie w 100% zadowolił to Biopur Biothermu. Często robię peeling, czasem nawet 3 razy w tygodniu, czasem dwa, ale ponieważ mam cerę naczynkową są to przeważnie bardzo łagodne peelingi enzymatyczne, dwa razy w tygodniu nakładam maseczkę - moje ulubione to Argiletz, błotko z Apisu, ziemia wulkaniczna Abacosun - nakładam glinkę na przemian z maseczką z drożdży - mam coraz suchszą skórę i glinki mi ją czasem podrażniają. Maseczki wszytkie kupuje gotowe, bo nie mam czasu się babrać z drożdzami też! Po 20 roku życia pielegnacja cery skłonnej do trądziku to mały horror, bo skóra robi sie suchsza, pojawiają się zmarszczki jeszcze pryszczyki! Staram sie czytać etykiety i na oko domyślać się czy dany krem mi zatka pory czy nie - mniej więcej wiem co jest dla mojej skóry akurat groźne. Moje kremy to najczęsciej kremy przeciwzmarszkowe, botoksowe albo po porstu nawilżające na noc to samo, plsu jeszcze jakies serumy Nie używam żadnych kremów matujących. Jedynie takie preparaty czasem na strefę T jak takie małe coś Yves Rochera w tubce czy sztyft Bourjois, no i bibułki matujące. W dzień nie ruszam się bez filtra - przez okragły rok - i tu znów się powtarzam, do znudzenia - naprawdę warto chronić skórę, zwłaszcza cerę skłonną do wyprysków. Ja wiem że dany filtr jest za mały jak stan cery zaczyna się pogarszać, wyskakują jakies małe krostki, plamki, wszystko się wolniej goi. Regularnie używam również brevoxylu - co parę dni, profilaktycznie, po krem na noc, bardzo mi służy, peany na cześć nadtlenku benzoilu głosiłam tu często Zimą - kwasy przede wszystkim... złuszczanie bardzo pomaga mi na cerę, przetestowałam wszystkie kremy apteczne z kwasami!
Zawsze watro się przyjrzeć diecie, pewnien typ sprzyja problemom z cerą, np. dieta obfitująca w węglowodany, kakao i nieszczęsna czekolada, ostre przyprawy. Naprawdę wynika z moich obserwacji że powstrzymywanie się od słodyczy może przynieść w moim przypadku radykalną poprawę... jestem zwolenniczką picia ziółek - nieśmiertelny bratek, drożdzy - pod postacią tabletek wyłącznie, ja czasem łykam wiesiołek, oczywiście nie wszystko na raz! Ostatnio cały czas łykam preparat o nazwie Salfazin, witaminowy z cynkiem...
idę coś przekąsić i zaraz dalej cos napiszę
__________________
|