2009-07-18, 12:36
|
#3
|
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 11
|
Dot.: Nie daję już rady...
Cytat:
Napisane przez UrbanWarrior
Czemu sie po prostu nie wyprowadzisz i nie rozpoczniesz zycia na wlasny rachunek ?! Jestes juz dorosla, wiec nie rozumiem, po co sama siebie skazujesz na takie katorgi ?! Moim zdaniem czas sie uniezaleznic 
|
Studiuję dziennie, chcę te studia skończyć w takim trybie, zostały mi 2 lata. Są dość cieżkie, bywa tak, że śpi się po 4 godziny dziennie [ja tu nie mowię o okresie sesji, tylko normalnie o roku akad. w sesji jest gorzej ], cały czas trzeba coś robić, a i tak ledwo nadążam . Żeby się usamodzielnić trzeba pracować, ja dopiero we wrześniu będę mieć praktyki, nie mam żadnego doświadczenia w swoim zawodzie. Pracować mogłabym jedynie w wakacje, ale nie starczy mi na wynajęcie mieszkania itd na cały rok akademicki.
Jak pwoiem, że chcę się wyprowadzić, to się wcześniej nasłucham, jaka to głupia jestem, że tu mam wszytsko, pewnie że mam zostawić wszytsko, co ona mi kupiła, czyli wyjdę z niczym. W "jednym" ciuchu. Codziennie by dzwoniła pytać, czy już mi się znudziło mieszkanie samej.
Moja matka baaaardzo lubi wracać do przeszłości, po 20 razy wytykac każdy mój błąd, choćby miał miejsce 10 lat temu 
Musze wyjść z domu, przejść się. Umówiłam się z przyjaciółą, ale nie chcę jej dorzucać problemó, bo ma swoje i to 100 razy poważniejsze
Edytowane przez Spinka
Czas edycji: 2009-07-18 o 12:43
|
|
|