"Umożliwiają wprowadzenie łuków o większych rozmiarach we wczesnej fazie leczenia bez powodowania dyskomfortu u pacjenta. Łuki te charakteryzują się wysoką elastycznością i wpisaną pamięcią działającą ze stałą siłą na zęby pacjenta powracając do wpisanego kształtu. Łuki termoaktywne można dezaktywować w jamie ustnej pacjenta poprzez schłodzenie."
"Główna część aparatu to termoaktywny łuk niklowo−tytanowy, który w temperaturze jamy ustnej wyzwala optymalne siły o stałej wartości"
Czyli teoretycznie mniej boli, temperatura w buzi mu pomaga, a można mu pomóc dodatkowo jeszcze go "podgrzewając"
Toro kiedyś napisał, że orto mu powiedział "Jedna gorąca herbata, dwa zimne soki". Czyli, że walisz herbatę i jak przeholujesz z temperaturą i będzie bolało to możesz uspokoić drut zimnem i z bańki

Chociaż ja staram się pić i jeść ciepłe rzeczy bo jakoś tragicznie nie boli, uczucie jest śmieszne (ale ja to dziwna jestem), no i szybciej się prostuje, tak?
Znalazłam coś, że stosuje się takie druty w niektórych ekspanderach.
A! I chyba w Damonach ale nie wiem czy to jest reguła. Jak jeszcze miałam mieć Damona to miałam mieć właśnie taki łuk wlaśnie.