2009-07-19, 09:06
|
#1114
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: koniec świata...
Wiadomości: 3 727
|
Dot.: Lejdiski-najwspanialsze babeczki pod słońcem-cz. II oficjalnie otwarta:*
Cappucino witaj 
Cytat:
Napisane przez Aliszcze
a dziś w Poznaniu pogoda barowa, leje,leje,leje. A ja siedzę i planuję październikowy wypad do Rzymu  trzeba czymś żyć i coś planować 
|
To taka sama pogoda u nas Z tym, że na padanie robią się przerwy... Nawet nie wiem, czy dziecko brać na spacer teraz do południa, bo potem, to jedziemy do brata Od piątku mój brat mieszka w swoim nowym domu - właśnie skończył się budować. Jedziemy mu trochę coś poniszczyć Potem wypad do siostry, aby mamę u niej zostawić, bo robi sobie u niej tydzień "urlopu", bo wnusia, którą bawi wyjechała na wakacje z rodzicami Ja więc teraz zostanę w domu sama z Ninulką, Tż, tatą i jednym psem, bo drugiego mama zabiera, czyli z gromadką dzieci
Wczorajszego dnia za to nikt nie miał bardziej pechowego niż ja...
Najpierw od rana pożarłam się z Tż, wykrzyczałam mu, że go nie chcę Od wybiegł z domu krzycząc, że jak ja go nie chcę z dzieckiem, to jedzie pod jakiegoś tira Porąbało go do reszty, żeby tak się wczuwać w kłótnie... Poszedł, ale bał się samochód odpalić
Potem jadąc do Gorzowa wpadłam w jakiś poślizg na rondzie i mało mnie z niego nie wywaliło...
Potem pół dnia walczyłam z kolką u mojej Ninulki. Ale miała mocną
Potem jadąc od teściowej w połowie drogi - prawie 50 km od niej przypomniało mi się, że zapomniałam telefonu Nie wiem kiedy go teraz sobie odbiorę. A na szczęśliwe zakończenie dnia przekraczając prędkość o ponad 30 km/h w terenie zabudowanym nadziałam się na urządzenie na trzech nóżkach RADAR  
Więc teraz tylko przyjdzie mi czekać na najdroższe zdjęcie w moim życiu... od razu wstawię je na naszą klasę
|
|
|