2009-07-20, 08:35
|
#16
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 5 624
|
Dot.: Wielkie problemy z usypianiem córki...
[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1333022 8]Dzecko samo zdecyduje kiedy, taki dwulatek IMO potrzebuje drzemki w ciagu dnia 
A jesli chodzi o problem w tytule, to napisz prosze, czy zostawiasz sama corke w lozeczku czy pokoju, jak dlugo ona krzyczy/placze, czy wyciagasz ja od razu i kapitulujesz czy probujesz uspokoic?
Moj malec zasypial bez problemu w dzien i w nocy, polozny do lozeczka nie protestowal. No ale cos za cos, mial smoczka. 3 tyg temu postanowilismy ze smoczkiem sie pozegnac i tu zaczely sie schody. W dzien nie bylo az takiego duzego problemu, bo syn zasypial na spacerach, natomiast wieczorem trzeba bylo przy nim troche posiedziec, robilam to tak, ze po kapieli bylo wspolne lezenie na lozku, przytulanie, calusy, opowiadalam mu bajki, syn sie wyciszal, ziewal, potem przekladalam do lozeczka i czytalam kilka krotkich bajek. Czasem maly protestowal przeciwko lozeczku ale widzial, ze jestem obok i nie histeryzowal, ja tez mu tlumaczylam, ze Mama idzie umyc rece, wstawic wode na herbate, ze zarza wroci, ze jest duzym chlopcem i nie potrzebuje Mamy/smoczka do zasniecia. liczy sie konsekwencja, dzis juz jest kapiel, lozeczko, bajka, calus i syn zasypia sam w dzien i wieczorem [/QUOTE]
Do pogrubionego: do tej pory tak było: kąpiel,mleko - dawałam jej już w jej pokoju,zjadła brała sobie ulubioną lalę i sama wskazywała łóżeczko i mówiła mamma aaaa...kładłam ją przykrywałam kołderką,całus na dobranoc,mała robiła mi pappa i po cichutku wychodziłam...bez żadnych problemów ze strony córki.Wychodziłam,przymyk ałam grzwi i mała bez NAJNIEJSZYCH PROBLEMÓW ZASYPIŁA PO 10,15 MINUTACH...
teraz jak ją próbuje włozyć do łózeczka,nie ma nawet minuty rozpoczyna sie rozpacz czarna,płacz itd.itp.kilka razy chciałam to przeczekać,wychodziłam z pokoju,mała rozdzierała się jeszcze bardziej...az w końcu ja albo mąz nie wytrzymywalismy i bralismy ją,bo zdarzyło nam sie parokrotnie,że córka zachodziła nam sie od płaczu a to jest okropne,same wiecie....
wczoraj równiez usnęła w naszym łozku,nie chce jej do tego przezwyczaić ...
__________________
D&A
|
|
|