[rudo-zielona]

Napisane przez wiolafrytka

dziewczyny słuchajcie. Byłam dzis u dentysty. Miałam podobno małą dziurke z jedynki na dwojkę. borowła i załozyla mi 2 plomby tylko z ja wogole ich teraz nie widze nie ma czuje jakies tylko reztki tak mi je spiłowała. ryczec mi sie chce bo mnie skasowali 180 zł a niby na nfz. nie wiem co mam zrobic patrze gdzie ta plomba teraz niby ale zmiany nie widze wogole. nie wiem co mam zrobic. jestem zła sama na siebie, mam pytanie czy to da sie reklamowac bo chyba wcensiej poszlabym po rade do innego dentysty czy faktycnie zab jest ok czy trzeba go dokoncczyc bo jak trzeba to pojde am gdzie go dzis robili i zloze reklamacje ale czy tak mozna, poryczałam sie az ze zlosci bo kase ciezko zarazbiam a takie babsko jeszcze mnie oszkuje

Może spokojnie. Jeśli zakładała Ci plombę światłoutwardzalną to niestety takie są ceny. Choć jak mi kazano zapłacić prawie 200 zł za plamkę pomiędzy jedynkami nie omieszkałam tego odpowiednio skomentować. Jeśli ich nie widać to znaczy, że są dobrze zrobione. Tzn odcień był dobrze dobrany. Miałam dwójkę po kanałówce zaplombowaną w taki sposób, że nawet chirurg w pierwszej chwili zwątpił czy to na pewno ten ząb.

Przesadą jest to, że dentyści kasują zazwyczaj tyle samo za założenie ogromnej jak i mikroskopijnej plomby. Ale to już kwestia etyki...