2009-07-22, 05:32
|
#2215
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Bruksela
Wiadomości: 413
|
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III
Spać nie mogę, to sobie kukam pomaleńku i patrzę coście tu naskrobały. Nie wierzę że kiedykolwiek to nadrobię 
Karamari witam w różowym klubie 
Dziewczyny, trochę się cykam ostatniego usg, które mamy w poniedziałek. Jak się okaże że jednak nie dziewczynka, to będzie ambaras, bo jednak większość ciuszków jest różowa. I komoda też... No cóż. Przemalujemy a sukienki poczekają na siostrzyczkę 
A nawiązując do pieluchowania to też się zdecydowałam na wersję ekonomiczną, przy czym u mnie to głównie tetra 75 i 100 g (ze 30 sztuk), flanela (15) i ze 4 otulacze PUL, najpewniej Imse V. Do tego może ze dwie JBD. Na razie się wstrzymam z zakupem kieszonek i innych formowanych, bo póki nie wiem jaka mała jest duża to nie wiem czy nie będą leżały w komodzie I tak będę dokupować w późniejszym czasie, więc u nas się to przesunie na zaś. Do tego mydło odplamiające, olejek herbaciany i paczka eko jednorazówek do szpitala "albo z braku sił" . Damy radę! Chyba 
Aha, i w Jysku są jeszcze tańsze niż w Ikei ręczniczki frotte.Tylko nie sprawdzałam jaki rozmiar i czy do pocięcia, bo to też na zaś.
Cytat:
Napisane przez miss.hot
Kupiłam rożek, taki zwykły nieusztywniany 
|
Ja też. Pomacałam ten kokos i moim zdaniem wielkiej różnicy nie ma.
No a tak z okresu kiedy mnie nie było to:
- ciuszki, kocyki, ręczniki, śpiworki itp. poprane i ułożone w komodzie
- kołyska odnowiona i wreszcie jakoś wygląda - ostatecznie zrobiliśmy to sami, a dokładnie TŻ przez pół urlopu robił
- "zrobiliśmy" w końcu schowek i piwnicę, więc pudła, które do tej pory poniewierały się na podłodze w pokoju młodej zniknęły bezpowrotnie
- lampa zawieszona, kinkiet czeka na koncepcję wykończenia pokoiku, podobnie baldachim
- koncepcja się tworzy - m. in. dlatego nie mogę zasnąć i teraz tu siedzę 
- seksu nadal brak (mam nadzieję że nie przywykniemy do tego stanu rzeczy )
- mam wizję stworzenia obrazków dla Matyldy, ale nie mam zapału aby się za to zabrać
- waga 74 kg, w pasie 99 cm, rozstępów nadal brak, cellulit galopujący 
- 47 dni do porodu 
I na koniec HELP!!!! Totalnie mi się pomieszało i mogłabym jeść tylko słodycze! Ja nie wiem co to ma znaczyć, ale na śniadanie myślę o ciachu, na podwieczorek o ciachu, na kolację o ciachu a w nocy zjadam pół czekolady i ciacho! Tylko w czasie obiadu mi nie odbija (pewnie dlatego że wciągam kisiel) Poratunku, bo opanować się nie mogę i mnie zgaga dręczy. Może hipnoza....?
__________________
Lord, help me be the person my dog thinks I am...
|
|
|