2009-07-22, 17:40
|
#1181
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 12 858
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe "Letnie słonko świeci, na świat przychodzą nasze Dz
Cytat:
Napisane przez frida110
biorę się za sprzątanie ( w planie mam wymycie i wypastowanie co najmniej podłogi w kuchni).
|
widze ze tez masz powera do pracy jak ja
ja zabralam sie dzisiaj za generalne mycie kuchni i tak 3 godzinki mi zlecialy w sumie to tylko troche mnie w krzyzu łupie ale teraz juz odpoczywam to mam nadzieje ze przejdzie.......jutro plan:łazienka!!
a potem sobie tylko u mnie na gorze mebelki pomyje i to co na nich stoi czyli tzw. kurzołapy hehe
okna mama bedzie myc......
Cytat:
Napisane przez frida110
Czytam Wasze posty i nieraz się zastanawiam czy ze mną jest ok. Przecież jestem półtora tygodnia przed terminem a czuję się jakbym w cale w ciąży nie była. Oprócz chwilowych stanów zmęczenia, czasem ucisków na pęcherz, lekkich problemów ze schylaniem się i kucaniem oraz dodatkowych 17 kg nadal mi nic nie dolega. Nadal śpię bez problemu (dobra przyznaję się - dzisiaj w nocy raz wstałam do ubikacji na siku  ) śpię równie dobrze na plecach jak i na obu bokach, nie cierpną mi ani ręce ani nogi, nie mam skurczów nóg, biegam po schodach, nogi nie puchną wcale (kostki nadal widoczne), moje przepowiadacze są takie jakieś słabe, że odczuwam je wyłącznie jako twardnienie brzucha, dzidzia mnie nie kopie tylko się leciutko wypina, albo wystawia stópkę z boku brzucha.
A ja chodzę do na zakupy okrężną drogą (żeby tylko się przejść jak najdłużej), codziennie wieczorkiem wyciągam mamę na około 1,5 godzinne spacery, a rano wstaję rześka i wypoczęta i sprawdzam czy rzeczywiście pod T-schirtem mam brzuch.
Idę wziąć prysznic bo czuję, że spływam z krzesła.
|
fajnie ze tak dobrze sie czujesz........mi w sumie najbardziej przeszkadzaja bolące i puchnace nogi i od czasu do czasu bolący krzyż......a bole okresowe to chyba normalne ze je mam.......
Cytat:
Napisane przez megi b
Hejka brzuszki 
Żeby nie było zaglądam do was w miarę możliwości
Miramej nie bój się szwów  nie jest ta źle, mi już prawie wszystkie szwy wyleciały
U nas ok, szerzej opisałam na odchowalni 
Pozdrawiamy z Amelką
|
witaj
a ja mam znowu info od Skierki:
"Hej co tam slychac?ja wlasnie nie mam co robic -mala spi. Wyjdziemy w najlepszym wypadku w sobote, zalezy jak antybiotyk zadziala. A tak normalnie jutro bysmy poszli-szkoda tym bardziej ze mąż ma wolne tylko do konca tyg. Mala dala popalic troche w nocy ale teraz ok.Krocze dalej boli ale juz coraz lepiej , dzis moge w miare normalnie usiasc.Sam porod to myslalam ze bedzie gorzej, jestem zadowolona ze tak bylo.Moge rodzic jeszcze raz "
---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 16:22 ----------
a co tu tak cicho???
|
|
|