Ja tez znowu rycze

Nie moge znalezc odpowiedzi na pytanie: dlaczego to sie stało ?
Jestem zła na Niego, zawiedziona, obiecywał, ze bedzie ze mna zawsze, ze zawsze bedzie mnie kochał i co? Jak mam teraz komus zaufac? Zreszta jestem teraz przekonana, ze juz nigdy nikt mnie nie pokocha, nie mam nawet gdzie poznac kogos odpowiedniego...
Ciagle o nim mysle, ciagle mi sie sni...Ciesze sie i zarazem smuce kiedy do mnie pisze, pisze jako kolega a kiedys...
czasem pisze, ze teskni za mna, ze mu mnie brak, nie znaczy to jednak, ze chce znowu ze mna byc, sama nie wiem co o tym myslec.
Chcialabym zebysmy znowu byli razem, szczesliwi tak jak kiedys...Tylko to juz niemozliwe niestety

Nie umiem sie z tym pogodzic