Dot.: Wasze najgroźniejsze akcje za kierownicą...
O kurczę! Nawet nie chcę myśleć co to za uczucie kiedyś mój wujek miał wylew za kółkiem i wpadł do rowy. Jak przyjechała policja, to do razu wzięli go za pijanego i zwlekali z udzieleniem pomocy. Co prawda wujek wyszedł z tego, ale było baaardzo ciężko
|