[Loretta8]

Witam

Od dłuższego czasu nie mogę już na siebie patrzeć. Moim głównym utrapieniem są włosy. Jakiś dłuższy czas temu zrobiłam sobie trwałą i to był błąd. Włosy aktualnie doprowadziłam do b. dobrego stanu-są już zdrowe. Ale nie chcą się układać. Aktualnie są wycieniowane i chciałabym mieć inną fryzurę. Ale nie tracąc dużo na długości. To tak na okres zapuszczania, aż dojdę na moich naturalnych włosów. Na szczęście rosną mi tak z 1cm na tydzień ( ze wspomagaczami). Włosów nie farbuję, tylko raz na jakiś czas nakładam na nie hennę i tego zmienić bym nie chciała. Naturalnie mam włosy gładkie i proste o kolorze takim średnim wchodzącym w ciemny brąz.

Cały czas eksperymentuje z makijażem, ale w gruncie rzeczy nie wiem w jakim byłoby mi najlepiej. Mówię z góry, że najlepiej czuję się w mocnym makijażu, ale może to jest błąd?

Co do ubioru to w mojej szafie jest najwięcej szarości, czerni i trochę niebieskiego. I głównie w tych kolorach chodzę.

Czuję się jak szara mysz w tych barwach, ale jakoś nie mam odwagi na szalone kolory i tutaj pewnie mój błąd.

Chciałabym wiedzieć jakie kolory i jakie fasony ubrań do mnie najlepiej pasują.


1,2 - zdjęcia dziś robione, najbardziej aktualne
3, 4- zdjęcia robione jakiś czas temu
5,6 - włosy przed trwałą, lekko podwinięte na wałkach
7- proste, takie mam naturalnie
8- tak wyglądam w spiętych
9- stare zdjęcie, sprzed 1,5 roku
10- tak najczęściej się maluję

11,12- moja sylwetka

Pomóżcie..