2004-10-19, 09:43
|
#1
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 31
|
mocno niedoskonała cera - ostatnie starcie
Witam Was, Drogie Wizażanki! Po wczorajszej kolejnej małej masakrze twarzy (próbie pozbycia się zaskórników w moim małym prywatnym gabinecie tj.w pokoju przy żarówce 100W i powiększającym lusterku) i tym co zobaczyłam potem w tym samym lusterku: zaogniona podrażniona twarz, rozszerzone pory i grudki, których nie da się usunąć w żaden sposób, bo ciężko wytropić ich ujście. A do tego w łazience cały arsenał kosmetyków, wszelakich maści, które w żaden sposób nie przyczyniły się do poprawy stanu skóry, a jedynie do uszczuplenia moich zasobów pieniężnych... Stąd decyzja - zabieg złuszczania kwasami o stężeniu do max. 30%- 40% u kosmetyczki i koniec z wyciskaniem. Co o tym sądzicie? Nie doleję tym oliwy(kwasów) do ognia? Stosowałam już kremy z kwasami np. Effaklar K, ale odnoszę wrażenie, że zawiera on za małe stężenie kwasów, żeby wyrównać strukturę skóry i choć trochę spłycić pory... Oczekuję trochę bardziej spektakularnych i wyraźnych efektów..Aha, dodam jeszcze, że teraz używam brevoxylu na noc w małej ilości tylko na newralgiczne zanieczyszczone miejsca, a na to jakiś łagodzący krem np. A-dermy.
Pozdrawiam!
|
|
|