odzywam sie po raz pierwszy tu, bo kiedys trzeba, jezeli sie tak namietnie podczytuje Was kochane
a, ze dzis szczegolny dzien dla mnie, to moze i dobry moment.
bardzo sie ciesze, ze jestescie, bo wiele postów jak czytalam, to mam tak samo, te smutki i wariacje, ale wlasnie potem jak poczytam, powchodze w te linki, to mam te smutki, kumuluja sie w jedno.
za duzo nie bede pisac, bo nie mam za bardzo kiedy i prace zawalam, bo tu z Wami przesiaduje
Jestescie wszystkie niesamowite, szczere, po prostu kochane, watek jest taki magiczny jakim byl Majk.
no, ale koniec smutasów, nawet moj maz mi dzis smsa rano napisal, ze mam sie nie smucic, bo Majki patrzy z gory i bedzie niezadowolony
tak po prostu chcialam sie przywitac i zebyscie wiedzialy, ze nas jest o wiele wiecej niz tylko w tym watku, ktorym tak bardzo brak MJ.